Świat zachodni zorientowany jest na osiąganie celów. To go napędza. Mniej liczy się droga do celu, najważniejsze jest to, dokąd mamy dojść. To nie przypadek, że w naszej kulturze dostępnych jest tyle szkoleń i opracowań traktujących o tym, jak skutecznie wyznaczać i realizować cele. Ich zrealizowanie (lub nie) poniekąd wyznacza naszą wartość.
Czy nie jest to jednak pułapka, w którą sami się popychamy? Czy w ten sposób nie próbujemy przyjmować roli Wszechmocnego? Co chcę przez to powiedzieć? Już wyjaśniam i przechodzę do tematu, który nazwałbym coachingiem akceptacji.
Co jest ważniejsze: droga do celu, czy cel?
Kiedy wszystko idzie dobrze, jesteśmy zadowoleni. Rośnie nasze poczucie wartości. Zaczynamy unosić się ponad ziemią. Dostajemy skrzydeł. Przełamujemy nasze ograniczenia. Rośniemy. To fantastyczne uczucie. I dobrze, że tak jest.
Wyzwanie pojawia się wtedy, kiedy coś nie idzie po naszej myśli. No właśnie – kluczowym słowem jest tu MYŚL. Nasza postawa w sytuacjach, kiedy rzeczy przybierają obrót niezgodny z naszymi oczekiwaniami, jest tak naprawdę powodem naszego cierpienia (zobacz proszę: Byron Katie – kim byłbyś bez swojej opowieści).
Nie chcę w ten sposób powiedzieć, że kiedy napotykamy trudności należy się poddawać. Chodzi o to, żeby nie stwarzać w sobie niepotrzebnego oporu. Wszystko, czemu stawiamy opór przybiera na swojej sile. Proszę pomyśl o tym przez chwilę. To działa jak trzecia zasada dynamiki Newtona w świecie emocjonalnym. To coaching akceptacji w praktyce.
Chodzi więc o pewien niuans związany z naszą emocjonalną reakcją na nieoczekiwany przez nas obrót spraw. Sądzę, że zbyt często przypisujemy takiej sytuacji błędne znaczenie, które rozkręca w nas niebezpieczną pętlę myślową będącą przyczyną negatywnych uczuć: frustracji, zwątpienia, spadku poczucia wartości itp. itd.
Nie potrafimy wtedy przyjąć rzeczy takimi, jakie są. Wciąż tkwimy w obszarze naszych oczekiwań, uparcie przywiązani do tego, jak nam się wydaje, że powinno być. I to miałem na myśli pisząc, że przyjmujemy rolę Wszechmocnego Boga. Tak, jakby wszystko od nas zależało. Tak, jakbyśmy mieli moc sprawczą zmieniania wszystkiego na tym świecie.
Life coaching akceptacji - Wiele dróg prowadzi na szczyt
A przecież “wiele dróg prowadzi na szczyt”. Często Życie jest mądrzejsze od nas. Nie zawsze najprostsza droga jest najlepsza. Poza tym, jeżeli ktoś chodzi wciąż takimi samymi drogami, jeżeli postępuje w ten sam sposób – jak może oczekiwać zmian w swoim życiu? Jak może nauczyć się czegoś istotnie, jakościowo innego?
“Doświadczenie to coś, co zyskujesz, kiedy nie dostałeś tego, czego pragnąłeś.” Randy Pausch Autor książki “Ostatni wykład”
Wszyscy “ludzie sukcesu” świata zachodniego (czyli np. ci, którzy osiągnęli bogactwo finansowe) zgodnie i niezmiennie powtarzają: chcesz osiągnąć sukces, przygotuj się na porażki. Im większy on ma być, im śmielsze jest wyzwanie, które stawiasz przed sobą, tym większa będzie ilość porażek po drodze. Może więc jednak droga jest celem?
Life coaching akceptacji - Mądra prawda mówi, że w życiu nie ma porażek.
Są tylko informacje zwrotne od świata. To trudna prawda, ale jej doświadczenie w sobie może spowodować niesamowite zmiany w poziomie i częstotliwości odczuwania radości i spokoju wewnętrznego. Nie wystarczy jednak wiedzieć o tej prawdzie na poziomie intelektualnym, nie wystarczy przyznać jej rację. Ona musi pojawić się głęboko w naszej świadomości, w miejscu obecnie królujących przekonań. W tym właśnie pomaga coaching akceptacji, umiejętności pogodzenia się z tym jak jest wtedy, kiedy nie mamy na coś wpływu.
I być może istnieje prawda jeszcze mądrzejsza?! Co, jeśli w zaangażowanym, zmotywowanym, zmobilizowanym, sfokusowanym dążeniu do celu umyka nam bezpowrotnie coś ważnego?
Np. to, o czym w swojej książce "Big Panda and Tiny Dragon" pisze James Norbury 😉
- "Co jest ważniejsze: droga, czy cel?" - zapytał Duży Panda.
- "Towarzystwo!" - odpowiedział Mały Smok.
To kolejny odcień coachingu akceptacji, który wiąże się z uważnością i świadomym wybieraniem tego, co dla nas ważne.
Zobacz także:
Samotność w tłumie - coaching dla samotnych
Odporność psychiczna - ile potrafisz znieść?
Rozwój osobisty - etapy rozwoju człowieka, kryzysy rozwojowe Eriksona
Niedzielna Depresja - jak odzyskać radość życia?
Eskapizm - czy duchowość może być ucieczką od rzeczywistości?
Ahimsa - nie przyczyniaj się do cierpienia
Projekcja swojego osobistego cienia - TED Video
Life Coaching: Jestem zajęty, więc jestem
Kim jest life coach
Life Coaching Kraków - online
Comments