Wraz z regularną praktyką coachingową moje ucho coraz bardziej się uwrażliwia i coraz lepiej potrafi wychwycić, na pozór niewinne frazy, sformułowania i deklaracje. Poświęćmy dziś chwilę naszemu poczuciu sprawczości i temu jak daje ono znać o sobie poprzez różne sformułowania. To taki mój sposób na podejście do coachingu poczucia sprawczości.
Ciekaw jestem jak się ma Twoje poczucie sprawczości? I czy uwierzysz, że tak naprawdę niczego nie musisz?
Czym jest poczucie sprawczości?
Te pojęcie, inaczej określane również poczuciem sprawstwa, oznacza umiejętność stawiania czoła wyzwaniom, jakie przynosi nam życie. Wiąże się ono z przekonaniem o tym, że to my jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie - nikt inny. Nieunikanie problemów oraz ich skuteczne rozwiązywanie jest źródłem poczucia, że to my mamy wpływ na nasze życie oraz że to my mamy główny wpływ na to, jaki będzie efekt naszych działań.
Pojęcie poczucia sprawczości jest stosunkowo młode. Pojawiło się ono po raz pierwszy w roku 1977 w artykule pt. "Self-efficacy: Toward a unifying theory of behavioral change". Autor tego artykułu, kanadyjski psycholog Albert Bandura, po raz pierwszy wymienił w nim tzw. poczucie własnej skuteczności. A dwadzieścia lat później doprecyzował ten termin i zdefiniował go w sposób następujący:
“poczucie własnej skuteczności jest siłą przekonań o możliwości wykonania zadania, które posiada określony stopień trudności”.
Bandura uważa, że mamy realny wpływ na otaczający nas świat, że jesteśmy w stanie antycypować i planować wydarzenia, a motywuje nas do tego przekonanie o własnej skuteczności. A w następnym kroku, kiedy widzimy wymierne efekty swoich działań, jesteśmy w stanie przewidzieć i zaplanować kolejne. T
I jak pięknie powiedział polski psycholog, Jacek Walkiewicz, autor wielu popularnych książek motywacyjnych, "grzechem byłoby nie uczestniczyć w swoim życiu".
Ale wiele osób unika wzięcia odpowiedzialności za swoje życie. Łatwiej jest założyć, że niewiele od nas zależy, że "to oni są odpowiedzialni", że "świat jest zły", że "życie jest takie jakie jest". Jeżeli ktoś nosi w sobie przekonania, że jego życiem kieruje los albo “przeznaczenie” oraz uważa, że sam niewiele może, to zawsze znajdzie w świecie zewnętrznym dowody na uzasadnienie tych przekonań. W szczególności znajdzie wymówki, żeby nie rozpoczynać jakichkolwiek działań.
Tak więc z brakiem poczucia sprawstwa wiąże się prokrastynacja. Ale jak ktoś inny mądrze powiedział: "kto chce - szuka sposobu; kto nie chce - szuka wymówek".
Przyjrzyjmy się zatem jak ma się nasze poczucie sprawczości i jak możemy nad nim pracować.
Brak poczucia sprawczości - słowo "MUSZĘ" rządzi
Na początku nietypowego podejścia do coachingu poczucia sprawczości zwróćmy uwagę na to, jak często pojawia się w naszych sformułowaniach (a zatem również w naszym myśleniu) niewinne, ale jakże destrukcyjne słowo "muszę".
Muszę to skończyć...
Muszę to zrobić, bo inaczej...
Jeszcze tylko muszę to .., a potem to już...
Muszę już kończyć, bo biegnę na następnego call'a...
Muszę się bardziej postarać...
Muszę szybko odpowiedzieć na tego mail'a...
Otóż tak naprawdę NICZEGO NIE MUSISZ. Np. wcale nie musisz:
zgadzać z każdą osobą,
być wyrozumiałym dla osób, które przekraczają Twoje granice,
spieszyć się (to straszna choroba naszych czasów),
pracować w weekendy (nawet jeśli masz nienormowany czas pracy, drogi menadżerze/liderze),
wywierać na sobie presji (żeby poprzez swoje dokonania poczuć, że jesteś wartościowy(a),
zawsze dawać z siebie 120%,
bez przerwy coś robić,
zgadzać się na działania/pomysły, które nie są zgodne z Tobą,
brać udziału w jałowych spotkaniach,
przejmować się tym, co pomyślą o Tobie inni,
udowadniać każdemu swojej racji,
być nieustannie w gotowości do walki lub służby,
wziąć się w garść (wyobraź sobie tę pięść, która Cię ściska)
być zawsze silnym / silną.
Poczucie sprawstwa - jak często mówisz CHCĘ?
W tym momencie, w ramach self-coachingu, chciałbym Ci zaproponować proste coachingowe ćwiczenie.
Poobserwuj proszę siebie przez jeden dzień. Zauważ jak często przyłapiesz się na "MUSZĘ", a jak często na otwarcie i dojrzale zakomunikowanym "CHCIAŁBYM"
Ta jedna, na pozór niewinna, zamiana może przynieść ogromne zmiany w Twoim życiu.
Zapytaj też siebie: jak często świadomie wybieram?
Możesz wybierać nawet wtedy, kiedy nie masz wielkiego wyboru i trzeba coś zrobić (np. poważnie rozchorowało się Twoje dziecko). Na wiele rzeczy w życiu nie mamy wpływu. Wielokrotnie świat zewnętrzny stawia nas w obliczu nieoczekiwanych wydarzeń.
Ale nawet wtedy możesz wybrać: swoją postawę w stosunku do zaistniałej sytuacji.
Jak często więc potrafisz zatrzymać się w swojej głowie i podjąć świadomą decyzję:
wybieram TO, a nie to.
Jeśli zaczniesz świadomie wybierać, pojawi się lub wzmocni poczucie sprawczości. Ono jest BEZCENNE. To coaching poczucia sprawczości w praktyce.
Jednym z najważniejszych kluczy do naszego spełnienia jest umiejętność skupiania naszej uwagi na tym czego CHCEMY. A to z kolei wymaga klarowności w obszarze swoich własnych celów, planów i zamierzeń. Jak również przejrzystości w definicji granic, na których przekraczanie się nie zgadzamy. Dzisiejszy odcinek cyklu artykułów nt. self-coachingu poświęcamy bardzo ważnemu poczuciu sprawczości.
Self-coaching poczucia sprawstwa
Wierzę, że to my stwarzamy nasze życie, że jesteśmy “kowalem własnego losu” i, co najważniejsze, to my jesteśmy za nasze życie odpowiedzialni.
Nikt inny.
Jeżeli potrafimy świadomie przyjąć tę odpowiedzialność (co również oznacza odpowiedzialność za wszelkie “niemiłe” rzeczy, których doświadczyliśmy w przeszłości), to wchodzimy na właściwą drogę wiodącą do odnalezienia swojej jedynej, niepowtarzalnej ścieżki na tym świecie, i w efekcie do osiągnięcia poczucia osobistego spełnienia.
Czy czujesz się odpowiedzialny za swoje życie?
Na ile więc czujesz się właścicielem swojego życia, a na ile masz wrażenie, że dryfujesz lub jesteś targany niepewnością i zmiennością otaczającej Cię rzeczywistości?
Odpowiednio zadane pytania mają w sobie ogromną moc.
Zapytaj więc siebie:
Na czym w większości skupiam swoją UWAGĘ? W czym jestem w tej chwili zanurzony? Co mnie pochłania? (np. o czym myślę w pierwszej kolejności, kiedy budzę się rano?)
Czy wiem, czego tak naprawdę CHCĘ?
JAKIE moje POTRZEBY nie są zaspokajane?
W JAKI SPOSÓB mogę osiągnąć to, czego chcę lub to, czego potrzebuję?
DOKĄD mogę przejść z miejsca, w którym jestem? Dokąd chcę przejść?
CO mi to da?
Na pewno nie raz doświadczyłeś sytuacji, w której zmagałeś się z jakimś problemem i, im dłużej zastanawiałeś się nad jego rozwiązaniem, tym trudniej było je znaleźć. Jednakże przerwa, odłożenie sprawy na chwilę, drzemka (bardzo dobry sposób!), spacer (bardzo dobry sposób!) powodowały, ze rozwiązanie przychodziło ni stąd, ni zowąd “samo”.
Right? 🙂
Wielu wielkich ludzi tego świata wpadło na swoje najlepsze pomysły we śnie. Albo tuź po regularnej drzemce. Lub w trakcie długiego samotnego spaceru.
Jeżeli więc chcesz znaleźć odpowiedzi na ważne dla Ciebie pytania - ZATRZYMAJ SIĘ!
Tylko nieruchomy umysł jest czysty.
I pomyśl proszę: to nie czas pędzi, to TY! Czas od zawsze płynie tym samym rytmem. A wielu ludzi pędzi dziś coraz bardziej, nie wiedząc de facto dokąd.
Bo jak pięknie napisała nasza noblista, Wisława Szymborska: "Ludzie głupieją hurtowo i mądrzeją detalicznie".
Na koniec pytanie od coacha nt. poczucia sprawczości
Na koniec zabierz proszę ze sobą następujące dwa pytania:
Co wybieram?
Czego bym chciał(a)?
Zobacz także:
Samotność w tłumie
Comments